19 listopada 2016

Epilog

Dziesięć lat później

- William, człowieku zachowuj się! - syknęłam. Poprawiłam krawat od garnituru Williama i klapy od jego marynarki. Mały zmiennokształtny wyjął kopertę z kieszeni mojego męża.
- Widzisz! To on zaczyna! - jak dziecko. Chłopak zaczął gonić syna Marka i Mandy. Pięcioletni zmienny polubił Williama i co chwilę szukał pretekstu do zabawy z nim. Mark był o to zazdrosny, ale musiał wzbudzać autorytet jako przywódca zmiennokształtnych. Jego żona, Mandy nie może poradzić sobie z trójką synów, którzy wydają się synami szatana niż zmiennokształtnych. Pozostała dwójka biega po naszym pokoju, a mały Logan zaczepia Willa. Sama zaraz zwariuję. Małe garnitury, w które są ubrani są już pogniecione do granic możliwości.
- Koniec! - krzyknęłam, a czterech chłopaków ze spuszczonymi głowami ustało przede mną, a ja mierzyłam ich surowym wzrokiem królowej. Poprawiłam muszki małych zmiennych i starałam się wygładzić nadaremnie ich koszule - Idziemy - zarządziłam. Will wziął mnie pod rękę i wyszliśmy z komnaty odnowionego zamku i ruszyliśmy na zewnątrz do ogrodu. Chłopacy szli przed nami bawiąc się w straż królewską i maszerowali do przodu rozbawiając mnie i Willa do łez. Gwardziści dołączyli do nas, jednak Will pomachał na nich ręką szepcząc, że mamy już ochroniarzy i powinni martwić się o swoją posadę. Gwardziści z lekkimi uśmiechami odsunęli się pod ścianę.
Przejmując tron krainy stworzeń nadprzyrodzonych, nikt nie kwestionował tego, że ludzie objęli tron i stali się rodziną królewską. Wracając do rodziny. Tydzień po porażce zori udaliśmy się do naszych rodzin pozamykać nasze sprawy. Brandon, kiedy mnie zobaczył porwał mnie w ramiona i porządnie ochrzanił. Willowi też się dostało, za to, że trzymał mnie za rękę dodając otuchy. Ustaliliśmy z Willem, że nie powiemy nikomu, gdzie tak naprawdę będziemy i gdzie byliśmy. Wytłumaczyliśmy, że będziemy wracać, ale oni sami nie mogą wiedzieć, co się z nami dzieje. Byli temu przeciwni, ale po namowach mój brat jak i matka Willa się zgodzili. Poznałam również młodszą siostrę mojego męża, którym stał się zaraz po objęciu tronu. Nie wyobrażam sobie, że mogłabym znaleźć się w innym miejscu i robić cokolwiek innego. Naszym jedynym zadaniem jest przedłużenie linii królewskiej, ale na to mamy jeszcze czas. Dokładnie wieczność. Gdyż czarownice rzuciły na nas zaklęcie nieśmiertelności, takie jak narzuciła na nas Eleonora.
Co do przywódców jako pierworodny syn Shane'a zmiennokształtnych przejął Mark i Mandy. Wampirami rządzi teraz Hexa, ale niedługo za naszą zgodą ma ich objąć jej wnuczka Lizzie.
Wychodząc z pałacu wraz z "obstawą". Dostrzegliśmy wszystkich gości siedzących w ławkach. Przy nawie głównej stał już blady pan młody. Dlaczego blady? Ponieważ Mark właśnie stał przed nim i trzymał go dość mocno za ramię. Ten kto by nie znał Marka mógłby pomyśleć, że właśnie sobie luźno rozmawiają. Ale to była rozmowa z przyszłym szwagrem. Właśnie miejsce miał ślub młodszej siostry Marka, Mercedes. Wychodzi za mojego byłego ucznia z obozu zmiennych, Cody'ego. Oczywiście wraz z Willem zostaliśmy zaproszeni na ślub. W planach nie było opieki nad trzema diabłami tylko przyszli do naszej sypialni, ponieważ uciekli opiekunce. Gdy tylko Mandy ujrzała nas i swoich synów podbiegła do nas szybko.
- No nie wierzę - powiedziała blada - Przepraszam was najmocniej Poopy miała się nimi zająć.
- Nic nie szkodzi - uśmiechnęłam się lekko.
- Szkodzi... - mruknął Will, a ja dźgnęłam go łokciem w żebra.
Mandy jeszcze raz spojrzała na nas przepraszającym wzrokiem i odeszła ze swoimi pociechami.
Usiedliśmy na dwóch tronach ustawionych przy miejscu, w którym Mark odda swoją siostrę pod opiekę Cody'ego. To on udzieli im ślubu.
Usiedliśmy na przeznaczonych dla nas miejscach. Wszyscy goście już przybyli, a my oczekiwaliśmy już tylko na pannę młodą. Kilka chwil później pojawiła się Mercedes ubrana w białą, długą suknię z koronkowym gorsetem i białe szpilki. Włosy uczesane miała w pięknego koka, a kiedy podeszła do ukochanego dostrzegłam, że suknia nie zakrywa pleców.
Ślub mój i Willa odbył się dwa razy. Raz dla naszych rodzin w świecie ludzi, a drugi w krainie dla całego królestwa.
Po tym jak Mark niechętnie powierzył swoją młodszą siostrę Cody'emu pocałowali się i mieli podejść do nas uzyskać nasze błogosławieństwo. Wstaliśmy z naszych miejsc i ustaliśmy przed klęczącą parą młodą.
- Od dzisiaj będziecie małżonkami, kochającymi się, szanującymi. W przyszłości poszerzycie swoją rodzinę sprowadzając na świat kolejnych naszych poddanych i owoce waszej miłości. Bądźcie sobie wierni i uczciwi wobec siebie. Patrzcie zawsze na dobro tego drugiego i zawsze walczcie razem. Bo razem możecie więcej niż osobno. Zawsze dążcie do zjednoczenia z królestwem. Bo proroctwo się wypełniło i otrzymaliśmy wolność. To nasza kraina, której nikt nam nie odbierze, a jeśli będzie chciał my otrzymamy kolejne proroctwo i je wypełnimy. Udzielamy wam błogosławieństwa pary królewskiej i nigdy nie wątpcie, że może nastąpić kolejny czas proroctwa.

KONIEC

23 komentarze:

  1. WTF chyba zniszczyliśmy bloggera bo w dzień premiery tego posta było ponad 200 komentarzy a teraz jest zero haha gratuluje fani!

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. co tak szybko odpisałaś? haha

      Usuń
    2. wciąż mam włączone powiadomienia XD

      Usuń
  3. n\Napiszecie kontunuacje?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie napiszą mówiły o tym, ale w zamian tworzą nową książkę :)

      Usuń
    2. to słabo ja bym przeczytała

      Usuń
    3. Wg mnie powinny napisac jeszcze raz czas proroctwa ale taki remake

      Usuń
    4. a co to ten remake?

      Usuń
    5. Nowsza wersja, napisane jeszcze raz na podstawie wcześniejszego ale lepiej zorganizowane albo z tym samym watkiem, ale postacie bylyby inaczej nazwane, inny swiat, przygody itp czyli to samo ale inne haha

      Usuń
    6. jestem za remakeQQ\\!!!!

      Usuń
  4. Skorzystam z tego że teraz ludzie tu siedzą (taka pazerna ja hehe) i poproszę o wejście na mojego bloga! Bardzo mi zależy na nowych obserwujących <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Miło zobaczyć, że jeszcze są tu aktywne osoby :) ale powinniście zacząć żyć swoim życiem a nie, wszystko ma swój koniec, a wy wciąż wspominacie Ashley i Mery, które odeszły i powiedziały jeszcze na zmyłke że będzie nowy blog. One chciały żebyście im nabijały wyświetlenia to dostaną kasę z partnerstwa za NIC. Może napiszecie że wchodząć tu ja też im nabijam licznik, ale ja piszę tu abu was ostrzec. Przestańcie czytać coś co napisały dwie nastolateczki ktore nic nie wiedzą o życiu i pisaniu książek. Żyjecie nadzieją że wrócą, ale one nie wrócą.
    Do tego większość z was faneczek czeka na Foxesa, który jest tak naprawdę zwykłym fuckboyem i przyszedł na tego bloga nieżeby czytać go tylko umawiać się z dziewczynami a potem je rzucać i dawać wam nadzieje. Wy się na niego rzucacie a on chciał was wykorzystać, śmieszne jesteście.
    Kończąc, polecam zacząć czytać PRAWDZIWE książki, prawdziwych autorów bo to tutaj nawet nie kwalifikuje się pod prawa autorskie. A wy chłopacy zacznijcie grać w gry albo jeździć na motorze bo nic z was nie będzie jak będziecie czytać fantasy, podejrzewam że oprócz foxesa to same geje tu siedziały (chociaz nie wiem może fox był bi nie oceniam). Nikt normalny by tu jeszcze nie siedział tylko zapierdalał w szkole albo robocie bo takie jest życie.
    Całuję Juls

    Polecam bloga:
    http://blogodm1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, można "żyć swoim życiem" a w czasie wolnym zajmowac się hobby, czatowac ze znajomymi lub działać w organizacjach. Myślę że wszyscy którzy udzielali się tutaj byli społecznością i był to ich sposób na spędzanie wolnego czasu, byli jak rodzina i nie rozmawiali tylko o głupotach, a w złych chwilach ta, według ciebie nie-książka pozwalała oderwać się od problemów i pocieszyć. Nie wiem skąd wiesz o kasie z partnerstwa, ale nie będę się wypowiadać bo ja też nie wiem czy zarabiały na tym, czy nie zle jedno jest pewne: Nie masz prawa oskarżać ani Ashley ani Mery o żerowanie na ludziach. A z tego co pamiętam ty byłaś w czołówce osób spędzających cały dzień na tym blogu. Myślisz że nikt ciebie nie pamięta? No i zakazać komuś czytać lub robić cokolwiek nie może nikt a na pewno nie ty.
      A teraz najlepsze. Wyzywasz mojego przyjaciela od fuckbojów i oskarżasz go o wykorzystywanie dziewczyn. Kurwa, pogieło cię? Nie wiesz o nim NIC. Jest to najmilszy i najbardziej szarmancki chłopak w tym kraju, nigdy nikogo nie wykorzystał ani nie poniżył. Jest on przykładem osoby, która jakimś cudem zawsze wie co powiedzieć i jak się zachowac żeby poprawić komuś dzień lub życie. I myślisz że on był szczęśliwy że dziewczyny do niego pisały albo namierzały? Chciał się od tego uwolnić za wszelką cenę!
      Kończąc, polecam czytać PRAWDZIWE ksiązki, takie jak ta, a nie gówno biografię 18latka który nic w swoim życiu nie zrobił tylko miał szczęście. A jeśli myślisz że ten blog nie ma praw, to jesteś w błędzie skarbie. Jak mówi regulamin każdy blog, który zawiera treść własną ma swoje prawa, które należą do autora piszącego posty lub współautorów. I jeszcze radzisz chłopcom żeby grali w gry zamiast czytali? Suuuuper. Wyzywasz innych od homoseksualistów i jeszcze twwierdzisz, że nie oceniasz? Suuuuuper (tak to jest ironiczne).
      Powodzenia w zapierdalaniu w szkole albo robocie bo każdy z nas ma zycie i je realizuje w jakimś stopniu i nie musisz o tym przypominac w naszej strefie komfortu.
      Całuję Jenn

      Polecam bloga:
      czas-proroctwa.blogspot.com

      Usuń
    2. Myślisz że sarkazm jest modny? Przpominam, że byłaś pierwsza w oszukiwaniu i gadaniu na dziewczyny więc XD Teraz taka wielka obrończyni zwierząt haha

      Usuń
    3. Tak, byłam głupia i pod wpływem pewnych rzeczy gadałam na nie i oszukiwałam często. Zrobiłam im masę przykrości i teraz czuje się źle i na zawsze będzie męczyć mnie poczucie winy. Nie polecam ci powtarzać moich błędów koleżanko. Z czasem się dorasta i rozumie wiecej, z tobą też tak będzie, tylko tyle ci powiem - uważaj na słowa.

      Usuń
    4. Teraz mam byc potulna jak baranek? Nie ze mną takie numery haha Ja już osiągnęłam dojrzałość w przeciwieństwie do ciebie. Poza tym, to internet, gdzie moge szczerze wysunąć moją opinie, a ona jest taka: Mery i Ashley są powalone a Foxes jebnięty a ty pojebana XD

      Usuń
    5. Zgłosiłam cię, nie zamierzam zniżać się do twojego poziomu ale przyjaciół będę bronić. Masz prawo do swojej opinii więc sobie ją miej tylko nie szpanuj za mocno ok

      Usuń
    6. Ale groźnie zgłosiłaś mnie, nie boje się kabli, przedłużaczu.

      Usuń
    7. Gdzie są moje pieniądze? Bo nic nie dostałam, a powinnam z tego tak wynika. A nowego bloga nie ma? Nie wiedziałam myslałam że spędzam teraz cały wolny czas na pisaniu go? Ale w wy wiecie lepiej. Jak mówię, że nowy blog będzie to będzie, więc nie wiem dziecko o co masz ból dupy. Czas proroctwa już był, po co do tego wracamy? To jest rak, to jest gówno, ja to wiem, ty to wiesz, każdy to wie więc ja sie pyatm po co do tego wracamy. Sama sie smieje z tych rozdziałów ale do czegoś trzeba było zacząć, a jak się ludziam podobałąo, wszycy się zżyli niech se siedzą. Jestem na siedemnastym rozdziale z dwudziestu nowej książki link do bloga mogę ci podać z miejsca. Ale cała obróbka tekstu, błędy do poprawienia same się nie zrobią. Nie wiem czy wiesz ile zajmuje napisanie jakiejkolwiek formy literackiej, ale podpowiem że nie mało i co ty możesz o tym wiedzieć? Ja ludzie chcą tu dalej siedzieć i rozpamiętywac ja im nie zabronię, ale czemu znowu są jakieś wnioski wysuwane, że my to my tamto, jak nik z was nas w ogóle nie zna, a jak ktoś twierdzi inaczej to kłamie. Chcę tu niedługo opublikowac nowego bloga więc zdziwiłam się ze ludzie mają właczone powiadmienia ale to na plus dla mnie. Na remaka jest za leniwa tak ps a po za tym nie mam siły do niego może na starość. PS każdy popełniał błędy, do wszystkiego trzeba dojrzeć. CP to mój błąd, ale przynajmniej cos zrobiłam cos dużego, co wiele udzi przeczytało, a wieć chyba było w arto. PS Jenn zabiłaś ją swoim komentarzem ;* Narka, skarbie ja też ciągle tu jestem, jak wy jesteście.

      Usuń
    8. REMAKE REMAKE REMAKE

      Usuń